Europa bez Messengera API. Wszystko przez przepisy prawne

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Część z użytkowników z pewnością zauważyła już komunikat, jaki pojawia się po otworzeniu Messengera lub Instagrama w wersji mobilnej. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej, jakie zmiany nas czekają.

„Niektóre funkcje nie są dostępne. Wynika to z nowych zasad dotyczących usług wiadomości w Europie. Pracujemy nad przywróceniem tych funkcji”

Taka wiadomość od pewnego czasu wita użytkowników komunikatora. Wiadomość, trzeba przyznać, jest dość lakoniczna, dlatego postanowiliśmy urządzić małe śledztwo i sprawdzić, co dokładnie ulegnie zmianie.

Zmiany w Messengerze

Całe zamieszanie nie dotyczy wszystkich użytkowników, a jedynie profili firmowych, które korzystają z interfejsu API oraz funkcji chatbota – do tej pory miał on dostęp do podstawowych danych osobowych użytkowników, zawartych w profilu, i na tej podstawie mógł np. zaproponować im odpowiedni produkt lub usługę. Teraz możliwość taka została zablokowana.

Powód zmian? RODO

Kodeksy prawne
(fot. Mikhail Pavstyuk, źródło: unsplash.com)

Wszystko rozbija się o europejską polityką RODO dotyczącą danych osobowych. Jak poinformował Facebook na swoim oficjalnym blogu, zmiany wprowadzane są stopniowo już od 30 listopada i mają na celu zgodność z europejskimi regulacjami. Niebieski portal obiecuje jednak, że jak najprędzej postara się przywrócić brakujące funkcje wszystkim użytkownikom.

Zmiany obejmują wszystkie państwa członkowskie UE oraz dodatkowo Lichtenstein, Wielką Brytanię, Norwegię oraz Islandię.

Co się zmieniło?

Jakie funkcje konkretnie zostaną wyłączone? Są to m.in.:

  • stałe menu,
  • część szablonów,
  • jednorazowe powiadomienia,
  • wysyłanie plików dźwiękowych oraz wideo,
  • możliwość oznaczania użytkowników.

Zmiana może mieć wpływ także na platformy pomagające w zarządzaniu skrzynką odbiorczą, jak np. Hootsuite.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*